"Zapach bzu" Karolina Wilczyńska

Z twórczością Karoliny Wilczyńskiej miałam już okazję zapoznać się przy lekturze "Życia na zamówienie...", jednak to dopiero moje pierwsze spotkanie z Kwiatową. Nie czytałam poprzednich czterech części, jednak " Zapach bzu" rozpoczyna drugi sezon "Roku na Kwiatowej" z zupełnie innymi bohaterami, nie ma więc żadnych przeszkód rozpocząć czytanie od tego właśnie tomu.

Bohaterami jest czworo obcych sobie ludzi mieszkających w tym samym bloku w Kielcach na Kwiatowej (naprawdę taka ulica istnieje, chociaż jest położona w innej części Kielc. Wiem, bo sama jestem mieszkanką tego pięknego, choć niedocenianego miasta).

Są to ludzie może nawet podobni do tych, których mijamy na co dzień w pracy w szkole, w autobusie, sklepie. Są całkiem od siebie odmienni pod wieloma względami: wieku, wykształcenia, pozycji społecznej, poglądów, płci (jest jeden "rodzynek" Norbert). Stanowią bardzo oryginalną mieszankę. Łączy ich jedno: pewnego dnia na osiedlowym parkingu znajdują pudło z dość nietypową zawartością, a mianowicie czterema szczeniakami. Żadne z nich nie zamierza zatrzymać psów, chwilowo jednak każdy bierze po jednym do siebie. Co z tego wyniknie?

Julia jest studentką medycyny, podobnie jak jej ojciec - znany i ceniony chirurg. Dziewczyna wszystkie decyzje w życiu robi pod dyktando rodziców. Czasami irytowała mnie ta jej opieszałość, bierność. Przecież to jej życie i to ona ma być w nim szczęśliwa. Julię otacza aura smutku, coś z przeszłości kładzie się cieniem na jej obecnym życiu. Nie ukrywam, że bohaterka ta stała mi się szczególnie bliska, ponieważ sama marzyłam o medycynie. Z ciekawością czytałam więc fragmenty dotyczące jej studiów.

Najmniej polubiłam Danutę. Jest szorstka, często nieuprzejma dla innych. Uważa się za osobę lepszą od innych, ponieważ prowadzi prestiżową kancelarię. Zbyt łatwo osądza ludzi po wyglądzie, nie wiedząc przecież, kim są i co przeszli. Ogromnie irytuje mnie taka postawa, ale niestety jest ona powszechna, często nawet u wiekowych pań, które pragną szacunku dla swojej osoby, same zaś innym go nie okazują.

Kaja jest dość barwną postacią, ma różowe włosy, kolczyk w nosie, sporo tatuaży. Ptacuje jako socjoterapeutka. Jest niezwykle pozytywną osobą, angażuje się calym sercem w pomoc podopiecznym. Sama jednak chowa się w twardym pancerzu przed uczuciami.

W powieści wprowadzony został również wątek homoseksualny. Z kim on się wiąże? Nie zdradzę. Dotyka jednak waznej sprawy odmiennej orientacji seksualnej oraz tolerancji. Dobrze, ze autorka wprowadziła taki temat.

Moim zdaniem trochę za dużo opisów zostało poświęconym zachowaniom i opiece nad szczeniętami, z drugiej jednak strony mogą one stanowic cenne wskazówki posiadaczom psów lub osobom pragnacym je mieć. I tu też autorka porusza ważny problem - odpowiedzialności za żywą istotę. Psy zostały bezmyslnie zostawione przez kogoś. Ksiązka uczula, uwrażliwia na potrzeby zwierząt, pokazuje, że każde stworzenie zasługuje na dobre traktowanie.

Powieść wielowątkowa, porusza wiele waznych życiowych spraw, a wszystko okraszone humorem. Brawa dla autorki.

Za możliwość wzięcia udziału w book tourze dziękuję serdecznie Wydawnictwu Czwarta Strona :)

Komentarze

  1. Recenzja super. Ja mam na razie 3 pierwsze tomy. Jak zbiorę całość, zacznę czytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten można czytać niezależnie od pierwszych czterech tomów, bo to już odrębna historia, ja właśnie od niego zaczęłam. Ale na poprzednie i kolejne też mam ochotę

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Kamienica pełna marzeń" Ewa Formella

"Nie z tego świata" (1987)

Naszyjnik z jarzębiny " Patrycja Żurek