"Pod skórą" Agata Czykierda-Grabowska
Powieść, która po prostu zwaliła mnie z nóg. Emocje sięgały zenitu, a autorka trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony. Był to istny emocjonalny rollercoaster.
Oskar wraca do rodzinnej miejscowości po kilku latach nieobecności. Podejmuje pracę w lokalnym pubie, jednocześnie pomagając matce - remontuje ich dom. Podczas pracy w pubie jego uwagę przykuwa pewna dziewczyna. Okazuje się nią być jego dawna przyjaciółka z dzieciństwa, jego pierwsza miłość - Ada. Los niestety nie był dla nich łaskawy. Wskutek niewyjaśnionych okoliczności Oskar stracił wtedy siostrę. Ada zaś stała się jego wrogiem numer jeden. Pochopnie oskarżył dziewczynę o nielojalność. Stracił do niej zaufanie, odtrącił i znienawidził. Teraz, po latach los znowu zetknął ich drogi. Czy to nie jest okrutny żart?
Powieść uswiadamia nam, jak cienka jest granica między miłością a nienawiścią, jak łatwo ją przekroczyć. Mówi się, że pierwsza miłość jest najważniejsza. I chociaż nie zawsze to ona jest tą ostatnią, to jednak ma wpływ na wszystkie późniejsze związki.
I chociaż oboje są do siebie wrogo nastawieni, to jednak skryte gdzieś głęboko uczucie na nowo wybucha i to ze zdwojoną siłą. Czy jednak mur nieporozumień, tragedia sprzed lat oraz inne okoliczności nie okaże się nie do przebycia?
Wspaniale skonstruowani bohatetowie. Oboje od poczatku bardzo polubiłam. Oskar to uroczy, przystojny mężczyzna. Mógłby byc obiektem westchnień wielu kobiet. Ada - utalentowana tancerka, piękna dziewczyna. Niezwykle autentycznie pokazana ich relacja hate-love. Miłosnicy erotyków również będą usatysfakcjonowani opisami namiętnych scen.
Do tego jeszcze wplecione zostały wątki kryminalne, które przyprawiają o palpitacje serca.
Ciekawym, choć drugoplanowym bohaterem jest Adrian, brat głównej bohaterki. Ma w sobie wiele uroku osobistego, choć jest lekkoduchem, to jednak można mu wiele wybaczyć. Wnosi nutę humoru do lektury.
Autorka tworzy wizerunki absolutnie intrygujących mężczyn, o których niejedna kobieta mogłby fantazjować.
Zakończenie było dla mnie szokujące, niespodziewane i rozbudzilo mój apetyt na kontynuowanie historii. Jak już na początku zaznaczyłam, książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nic nie jest oczywiste do samego końca.
W powieści dzieje się bardzo dużo, są miłosne uniesienia, ludzkie dramaty, nawet przestępstwa. Bezapelacyjnie jest to świetna książka. Polecam zwłaszcza zwolennikom gatunku New Adult, ale nie tylko.
Oskar wraca do rodzinnej miejscowości po kilku latach nieobecności. Podejmuje pracę w lokalnym pubie, jednocześnie pomagając matce - remontuje ich dom. Podczas pracy w pubie jego uwagę przykuwa pewna dziewczyna. Okazuje się nią być jego dawna przyjaciółka z dzieciństwa, jego pierwsza miłość - Ada. Los niestety nie był dla nich łaskawy. Wskutek niewyjaśnionych okoliczności Oskar stracił wtedy siostrę. Ada zaś stała się jego wrogiem numer jeden. Pochopnie oskarżył dziewczynę o nielojalność. Stracił do niej zaufanie, odtrącił i znienawidził. Teraz, po latach los znowu zetknął ich drogi. Czy to nie jest okrutny żart?
Powieść uswiadamia nam, jak cienka jest granica między miłością a nienawiścią, jak łatwo ją przekroczyć. Mówi się, że pierwsza miłość jest najważniejsza. I chociaż nie zawsze to ona jest tą ostatnią, to jednak ma wpływ na wszystkie późniejsze związki.
I chociaż oboje są do siebie wrogo nastawieni, to jednak skryte gdzieś głęboko uczucie na nowo wybucha i to ze zdwojoną siłą. Czy jednak mur nieporozumień, tragedia sprzed lat oraz inne okoliczności nie okaże się nie do przebycia?
Wspaniale skonstruowani bohatetowie. Oboje od poczatku bardzo polubiłam. Oskar to uroczy, przystojny mężczyzna. Mógłby byc obiektem westchnień wielu kobiet. Ada - utalentowana tancerka, piękna dziewczyna. Niezwykle autentycznie pokazana ich relacja hate-love. Miłosnicy erotyków również będą usatysfakcjonowani opisami namiętnych scen.
Do tego jeszcze wplecione zostały wątki kryminalne, które przyprawiają o palpitacje serca.
Ciekawym, choć drugoplanowym bohaterem jest Adrian, brat głównej bohaterki. Ma w sobie wiele uroku osobistego, choć jest lekkoduchem, to jednak można mu wiele wybaczyć. Wnosi nutę humoru do lektury.
Autorka tworzy wizerunki absolutnie intrygujących mężczyn, o których niejedna kobieta mogłby fantazjować.
Zakończenie było dla mnie szokujące, niespodziewane i rozbudzilo mój apetyt na kontynuowanie historii. Jak już na początku zaznaczyłam, książka trzyma w napięciu do ostatniej strony. Nic nie jest oczywiste do samego końca.
W powieści dzieje się bardzo dużo, są miłosne uniesienia, ludzkie dramaty, nawet przestępstwa. Bezapelacyjnie jest to świetna książka. Polecam zwłaszcza zwolennikom gatunku New Adult, ale nie tylko.
Bardzo lubię książki autorki. Póki co tylko ta mi została do przeczytania. Czeka już długo w kolejce. Planuję latem się za nią zabrać 😉
OdpowiedzUsuńJest mega! Czekam z niecierpliwością na kontynuację
UsuńPani Agata jest jedną z moich ulubionych autorek, niestety tej książki jeszcze nie czytałam, ale po Twojej recenzji.widzę że muszę szybko nadrobić
OdpowiedzUsuńO, tak, to wyjątkowa książka ❤️ dostępna już chyba tylko bezpośrednio u autorki
Usuń