"Mów szeptem" Agnieszka Olejnik


"Chłopak, który słyszy kolory. Dziewczyna, która nosi w sobie całą tęczę. Samotność, od której będą chcieli uciec."

Już to zdanie umieszczone z tyłu książki zachęciło mnie do jej przeczytania. Wynikało z niego, że bohaterowie są w jakimś stopniu niezwykli. Ale czy rzeczywiście tacy są?

Witek nie ma łatwego życia. Wychowywany przez babcię, która nie stroni od kieliszka, do tego z zaburzeniami umiejętności interpersonalnych ma trudności w nawiązywaniu relacji z ludźmi, ma kłopoty w szkole bo np. nie potrafi napisać czy zrobić coś twórczego. Na Magdę jednak zwraca uwagę niemal od razu. Podoba mu się barwa jej imienia, ma on bowiem niezwykłe zdolności. Jest jednak uważany za odmieńca. Odtrącany, przezywany unika ludzi. Wyjątek stanowi Magda, którą pragnie bliżej poznać. Dziewczyna podobnie jak on także różni się od innych. Zwraca na siebie uwagę nietypowymi ubraniami, choć nie podąża za trendami w modzie. Ona także jest typem samotnika, nie ufa ludziom. Stopniowo dowiadujemy się, co do tego doprowadziło.

Mamy tu nietypową historię miłosną dwojga młodych ludzie, dla których wejście w dorosłość wiąże się z traumatycznymi przeżyciami. Muszą poradzić sobie ze znieczulicą otoczenia, które nie toleruje "inności". Jednostki wybitne czy też przeciwnie, trochę słabsze są w społeczeństwie narażony na szykany, często nawet przejawy agresji. Powieść uświadamia czytelnikom, że każdy człowiek pragnie miłości, zrozumienia.

Wpleciony został dodatkowo wątek kryminalny, który  związany jest z jednym z bohaterów książki. Wątek ten nadaje tempo akcji książki. Z zapartym tchem wchłaniałam kolejne strony, żeby dowiedzieć się, w jakim kierunku potoczy się śledztwo.

Bohaterami książki są nastolatkowie wkraczający w dorosłe, poważne życie. Chociaż tak naprawdę to, czego doświadczyli przerosłoby niekiedy niejedną dojrzałą osobę. Nie jest to jednak książka tylko dla młodzieży. Powinien ją przeczytać każdy, ponieważ dotyka uniwersalnych ludzkich spraw, jak nietolerancja, samotność, miłość. Jedynie postać pani psycholog budziła moją niechęć. Niby chciała dobrze, a jednak jej działania nie zawsze przynosiły oczekiwany rezultat. Nie ufałam jej. Nie bez powodu istnieje powiedzenie, że „dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane”.

Ciekawa, wielowątkowa fabuła, postaci pogłębione psychologicznie, ich walka o szczęście to tylko kilka atutów tej historii. Nie jest to słodka opowiastka, jakich wiele, dużo w niej goryczy, jednak życie składa się z takich mrocznych elementów przetykanych jasnymi nitkami szczęścia.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"7 uczuć"