"Serce z szuflady" Agnieszka Jeż


Pierścionek z diamentem już lśnił na palcu, sukienka ślubna wybrana… Klara była szczęśliwa, że przełamie wreszcie schemat – od kilku pokoleń bowiem kobiety z jej rodziny nie wyszły za mąż z nieznanych dziewczynie przyczyn. Niestety, Paweł, narzeczony Klary odchodzi do innej kobiety. Ze złamanym sercem wyjeżdża do Krakowa, by zająć się sprawą odziedziczonej po zmarłej prababci Emilii kamienicy. To właśnie jest „Dom Pod Trzema Lipami”, od którego nazwę wzięła seria autorstwa pani Agnieszki Jeż.
Postać Klary jest bardzo autentyczna, wiele kobiet mogłoby znaleźć w niej cząstkę siebie. Jest kobietą bojącą się zmian, lubiącą stabilizację. Nagłe rozstanie tuż przed wymarzonym ślubem burzy jej poukładany świat. Pragnie szczęścia jak chyba każdy z nas.
Podczas robienia gruntownych porządków nieoczekiwanie znajduje dziennik prababci i odkrywa rodzinne tajemnice. Dowiaduje się z niego, ile tragedii dotknęło krewną. Dzięki niemu inaczej spojrzy na swoją sytuację, może nawet zdecyduje się coś zmienić w swoim życiu?
W powieści przeplatają się dwie narracje, obie są pierwszoosobowe, pisane z punktu widzenia bohaterek. Jedną z nich jest właśnie Klara, a drugą Emilia, prababcia Klary. Są to fragmenty z dziennika prowadzonego przez młodziutką wówczas Emilię. Niestety, czasy jej młodości były nieprzyjazne, przypadały bowiem na lata wojny. Jednak nawet w tak niesprzyjających, zdawałoby się, okolicznościach, poznała smak pierwszej miłości.
Pełna optymizmu opowieść o lęku przed nieznanym, przysłowiowym „skoku na głęboką wodę”. Daje nadzieję osobom bojącym się tego, co nowe, nieznane, żeby podjąć ryzyko. Bo przecież „kto nie ryzykuje, nie pije szampana”. Autorka dyskretnie zwraca też uwagę na relacje rodzinne. W rodzinie Klary jest mnóstwo niedomówień, dopiero tajemniczy dziennik rzuca nowe światło na historie kobiet w rodzinie Majewskich. Uważam, że autorka stara się w ten sposób zwrócić uwagę na potrzebę rozmowy. Lektura skłania do przemyśleń, refleksji nad własnym życiem. Co również istotne, jest napisana przystępnym językiem, przyjemnie się ją czyta.

Komentarze

  1. Chyba kochamy czytać takie same książki. Kupiłam "Serce z szuflady" - do czytania, bo chyba poczekam na zebranie całości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy podobny gust :) ja już czekam na kolejną część ❤️

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"7 uczuć"