"Ławeczka pod bzem" Agnieszka Olejnik

"Co byś zrobił, gdybyś nagle wygrał kilka milionów złotych?" Zapewne niejeden z nas zastanawiał się, jak wtedy potoczyłoby się jego życie. To pytanie zadawała sobie również bohaterka książki, Iga, gdy pewnego dnia niespodziewanie wygrała główną wygraną w Lotto - 30 milionów złotych.

Iga i jej przyjaciółka Agata umawiają się pewnego dnia, że w razie wygranej którejś z nich, podzielą się wygraną po połowie. Iga dzięki wygranej spełnia swoje marzenia o domu i ławeczce pod bzem. Dziewczyna wyprowadza się pd nadopiekuńczej matki, której wydaje się, że lepiej wie, co jest dobre dla swojej jedynaczki. Iga nie jest przekonana również do stałych związków. Mimo to, już po jej wygranej, zaczynają się kręcić wokół niej adoratorzy. Czy mają naprawdę szczere intencje? Życie Igi nabiera rumieńców, ale nie wszystkie znajomości będą dobre. Czy Iga będzie potrafiła dobrze wybrać?

Powieść z dużą dawką humotu, jak choćby niecodzienna "przypadłość" Igi (mnie się to również zdarza ;), ale jednocześnie wypełniona także głębszą treścią, jak choćby pomoc drugiemu w potrzebie.

Książka uświadamia nam, jak ważne są w życiu marzenia i że warto je spełniać.
Bardzo podobała mi się postać Igi. Wniosła do powieści dużo świeżości, humoru. Przede wszystkim jednak na pochwał3 zasługuje jej postawa wobec tak dużej ilości pieniędzy, jakie wygrała. Woda sodowa nie uderzyła jej do głowy, starała się jak najlepiej wykorzystać zdobytą sumę, również na cele bardzo szlachetne. Wygrana nie zmirnia jej stosunku do przyjaciół. Jednak jej stosunek do miłości jest bardzo sceptyczny. Czy to się kiedyś zmieni?

Wspaniale było zanurzyć się w ten świat opowiedziany przez autorkę i chociaż przez chwilę czuć się jak bohaterka. Powieść pozwalająca zapomnieć na chwilę o szarej rzeczywistości i odpłynąć w fantazje o bogactwie. Jednocześnie pani Agnieszka pięknie opowiedziała o tym, co w życiu jest najważniejsze.

Komentarze

  1. Uwielbiam tę okładkę (właściwie to wszystkie z tej serii), czytałam tylko Randkę pod jemiołą więc muszę nadrobić poczatek tej serii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście da się je czytać oddzielnie, ale łatwiej zrozumieć, kto jest kim, czytając od ”Ławeczki..." :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"7 uczuć"