"Escort Girl" Anna Dąbrowska


 

Choć zazwyczaj nie sięgam po erotyki, tym razem zrobiłam wyjątek. A wszystko dlatego, że zachęciła mnie opinia pewnej czytelniczki. 

Sara mieszka z mamą, z którą oddalają się coraz bardziej i bratem, którego bardzo kocha. Traci pracę, rozstaje się z chłopakiem, jest nierozumiana przez matkę, od której chce się uniezależnić. Spotyka dawną koleżankę, której ewidentnie sprzyja dobra passa finansowa. Skuszona wizją dobrego zarobku Sara staje się escort girl - luksusową prostytutką. Na jej drodze staje Sylwester - przystojny, bogaty mężczyzna. Niestety, uzależnia on dziewczynę od siebie coraz bardziej. Czy jednak będzie im pisany happy end niczym w filmie "Pretty woman"?

Książka wbrew pozorom nie jest typowym erotykiem, ma dużo głębsze przesłanie. Skłania do refleksji nad tym, czym jest miłość i jak wiele w jej imię można zrobić. Czy uczucie usprawiedliwia wszystkie nasze czyny?

Powieść zaskakuje czytelnika niejednokrotnie. Mamy tu skomplikowany psychologiczny rys postaci, przemianę głównej bohaterki. Czytając, rozumiałam jej dylematy moralne, jej decyzje. Miłość nie zawsze wiąże się ze szczęściem, czerwonymi serduszkami, prezentami, czułymi słówkami. Często sprawia ona ból i tu mamy do czynienia z taką trudną miłością, trudnymi wyborami. Bo czy można budować szczęście na cudzym nieszczęściu? Czy podążanie za głosem serca zawsze jest właściwe?

Nie można oceniać postępowania bohaterów, bo wszystkie ich decyzje z czegoś wynikają. Łatwo jest kogoś osądzić, nie będąc w jego skórze. Powieść pokazuje zawiłość ludzkiego życia, relacji międzyludzkich, których nie da się sprowadzić do prostego równania z jedną niewiadomą. To bardzo głęboka lektura, w której nie obędzie się bez łez. To książka naładowana całą gamą emocji. Mnie rozwaliła emocjonalnie, ale nie potrafię potępić ani też w stu procentach poprzeć żadnej z postaci. 

Na koniec przytoczę kilka cytatów, które moim zdaniem oddają sens lektury: 

Miłość odkrywa nasze najlepsze cechy, ale także wydobywa najgorsze. Zła miłość zamienia nas w bestie.

Miłość polega na byciu, po prostu na byciu przy drugiej osobie. W zdrowiu i w chorobie. W doli i niedoli.

Oczy bolą wtedy, kiedy w końcu zaczynasz dostrzegać prawdziwe oblicze drugiego człowieka. Kiedy zdejmuje on z twarzy maskę pozorów, zadaje cios prosto w serce.

Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"Dziś zanucę ci kolędę" Joanna Szarańska