"Makani" Katarzyna Jasińska


Do przeczytania książki zachęciła mnie już sama okładka. Tajemniczy, błyszczący, mieniący się przedmiot o bliżej nieokreślonym kształcie przykuł moją uwagę. No cóż, jestem kobietą i, jak chyba większość z nas, lubię takie błyskotki. Do tego krótki tytuł "Makani". Kim lub czym okaże się Makani?

Jest to fascynująca opowieść o wydawałoby się, zwyczajnej nastolatce. Makani Evans chodzi do szkoły, miewa problemy typowe dla nastolatek w jej wieku. Skrycie kocha się w szkolnym "ciachu" Adamie Ross. Trudno jej jednak uwierzyć, że taki chłopak, jak on, mógłby zwrócić na nią uwagę. Jej życie diametralnie się zmienia, gdy pewnego dnia, na progu znajduje tajemniczy pakunek. Co zawiera i jak wpłynie to na jej życie? Czy rzeczywiście jest tylko zwykłą nastolatką?

Makani ma w swoim otoczeniu osoby, które, gdyby zaszła potrzeba, walczyłyby o nią jak lwy, anawet poświęciły życie. Niewątpliwie do takich osób zalicza się jej najlepsza przyjaciółka Emma. I chociaż dziewczyny często nie szczędzą sobie złośliwości, są dla siebie niemal jak siostry. Bardzo podoba mi się wątek ich przyjaźni. I chociaż różnią się od siebie, to jednak wiele ich łączy - przede wszystkim przyjaźń "do grobowej deski", rozumieją się bez słów, a w trudnych chwilach zawsze mogą na siebie nawzajem liczyć.

"Ona - gorąca jak ogień i szalona jak lambada, a ja...byłam zwykłą dziewczyną, niczym niewyróżniającą się, z pokręconym życiem bez rodziców."

Na uwagę zasługują również dziadkowie Makani. Mają w sobie tyle ciepła. Właśnie tacy powinni być dziadkowie. Kochają swoją wnuczkę ponad wszystko, nie daliby jej nikomu skrzywdzić. Ponadto podziwiam to, jak potrafią sobie nawzajem okazywać uczucie. Widać, że mimo upływu lat, miłość tli się w ich sercach. O takiej właśnie miłości myślę marzy każdy z nas, ja również.

Ważnym wątkiem w powieści jest również ten dotyczący pasji, spełniania marzeń. Widzimy, jaką można zrobić krzywdę najbliższej osobie, próbując realizować w niej swoje niespełnion, lub nawet te spełnione, ale będące kontynuacją rodzinnych tradycji, plany. Każdy powinien mieć prawo do własnych wyborów, również do własnych błędów i nie wolno, nawet w dobrej wierze nic nikomu narzucać.

No i oczywiście to, co najistotniejsze, czyli fantastyczny świat królestwa Adiru, który absolutnie mnie zachwycił i pochłonął bez reszty. Oryginalny pomysł, walka dobra ze złem, bardzo dokładny, plastyczny opis tej równoległej rzeczywistości niesamowicie działa na wyobraźnię. Autorce udało się słowami namalować bajkowe wręcz obrazy.

Żywa, dynamiczna akcja, w której jest wiele elementów zaskoczenia jest bardzo dużym atutem powieści. Rozbudowane opisy nie nudzą, a wręcz przeciwnie, pozwalają wykreować opisywany świat w swojej wyobraźni. Bohaterowie mają złożone osobowości, nie są to postaci jednowymiarowe. Czasami nawet pozytywne postacie, takie, jak Makani mnie wkurzały, np. zbyt pochopnym osądem sytuacji. Nie polubiłam też wrednej i mściwej Amandy oraz kilku innych czarnych charakterów, których nie brakuje w powieści.

Zakończenie mnie zaskoczyło, myślałam, że mam niekompletny plik z tekstem. Okazuje się jednak, że nie ma mowy o żadnej pomyłce. Z całą pewnością mogę więc stwierdzić, że powstanie kontynuacja. No bo tyle jeszcze kwestii pozostało nierozstrzygniętych.
Książka rewelacyjna, którą polecam z czystym sumieniem.

Komentarze

  1. Nie jestem do końca przekonana, czy jest to książka dla mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie spodziewałam się, że tytuł to będzie imię głównej bohaterki. Bardzo specyficzne. Ciekawi mnie ten fantastyczny świat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama na początku zastanawiałam się czym lub kim będzie "Makani"

      Usuń
  3. Pewnie Autorka zostawiła sobie okienko na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozumiem, że to fantasy dla młodego czytelnika?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

[RECENZJA PATRONACKA, PRZEDPREMIEROWA] "Niepokorna" Katarzyna Mak