"Ono" Dorota Terakowska



Główną bohaterką jest Ewa, dziewiętnastoletnia dziewczyna. Mieszka z rodzicami i młodszą siostrą, czuje się jednak niezrozumiana i samotna. Marzy, że kiedyś spotka swoją prawdziwą miłość. Nie jest zadowolona z tego, jak funkcjonuje jej rodzina. Matka przyjmuje postawę dominującą, gdzie ojciec nie ma prawa głosu, wskutek czego zaszywa się w swoim pokoju. Oddaje się swojej pasji - słuchaniu muzyki. Teresa, jego żona obwinia go o wszystkie swoje niepowodzenia życiowe, zwłaszcza za niezbyt korzystną sytuację materialną. Ona i jej młodsza córka, nazywana Złotko większość czasu marnują, bezmyślnie oglądając telewizję. Jedynie Ewa ma odwagę wyłamać się ze schematu. Pragnie lepszego życia dla siebie. Ma jednak świadomość, że w małomiasteczkowej społeczności, w jakiej żyje, nie ma dla niej perspektyw. Liczy na to, że noc sylwestrowa w przełomowym, milenijnym roku, będzie punktem zwrotnym w jej życiu. I tak rzeczywiście się dzieje, niestety, nie tak, jak sobie tego życzyła. W jednej chwili wszystkie jej marzenia zostają przekreślone, a ona sama brutalnie zgwałcona przez trzech napastników. Noc ta będzie miała poważne konsekwencje dla Ewy...

Powieść poruszająca jeden z moim zdaniem, najtrudniejszych tematów, jakim jest niechciana ciąża. W przypadku Ewy jej odmienny stan pojawia się w najgorszym z możliwych momentów - jest wynikiem przestępstwa, czynu, który na zawsze odciśnie piętno na psychice tej młodej dziewczyny. W dodatku rodzina, która powinna wspierać, zwłaszcza w takich trudnych sytuacjach, nie podołała temu zadaniu. Matka obwinia Ewę o złe prowadzenie się, od razu zarządza, żeby córka poddała się aborcji, no bo oczywiście "panna z brzuchem" to wstyd na całą wieś. Ludzka opinia jest dla niej ważniejsza niż dobro własnej córki czy też wnuka/wnuczki. Ewa jednak, choć jest to dla niej niezmiernie trudne, ucieka z gabinetu ginekologicznego. Między nią, a jej nienarodzonym jeszcze dzieckiem tworzy się powoli więź.

Obserwujemy przebieg ciąży Ewy, jej przemianę, próby stworzenia jak najlepszych warunków dla siebie i dziecka. Dziewczyna postanawia też odszukać biologicznego ojca swojego dziecka. Czy jej się to uda?

Trudna, przepełniona goryczą, smutkiem powieść o dysfunkcjach w rodzinie, o trudnych wyborach, o tym, jak czasami wydawałoby się banalne decyzje wywołują lawinę nieszczęść. Najbardziej irytowała mnie Teresa, która nie pomogła córce, krytykowała ją, chociaż sama w młodości popełniała błędy, wyrachowana, kierowała się w życiu chłodnymi kalkulacjami. Miałam wrażenie, że ona miała problem z samoakceptacją, że nie kochała nawet samej siebie, więc jak można oczekiwać od niej uczuć względem innych. Z całych sił kibicowałam Ewie. Spadło na nią tyle tragedii w tak krótkim czasie, w tak młodym wieku, że niejedna osoba mogłaby nie udźwignąć takiego brzemienia.

Zakończenie książki było dla mnie bardzo oryginalne, początkowo nie wiedziałam, co o nim myśleć. Było jakby rozszczepione na dwie części, jakby w dwóch wersjach, tak, aby czytelnik sam wybrał swoją. Ja oczywiście wybrałam to dobre zakończenie.

Polecam serdecznie, ponieważ porusza wiele ważnych, trudnych tematów, nie tylko dotyczących dylematu aborcji, ale też relacji rodzinnych i wielu innych.

Komentarze

  1. Warto czytać tak ważne książki. Na pewno po nią sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Warto przeczytać. Popieram całkowicie recenzję. Ja też wolę wybierać dobre zakończenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, myślę, że to ważna książka, zwłaszcza dla młodych kobiet, może być przestrogą, uczulić na to, by uważać, aby nie paść ofiarą gwałtu (choć wszelkie środki ostrożności nie zawsze pomogą), na pewno pozwala ukształtować poglądy na temat niechcianej ciąży, może niejednej dziewczynie w takiej sytuacji, w jakiej znalazła się Ewa, pomoże podjąć właściwą decyzję

      Usuń
  3. Na pierwszy rzut oka (czyli oceniając po okładce) nie sięgnęłabym po tę książkę. Twoja recenzja jednak mnie przekonała i.mimo iż nie jest to łatwa lektura to w wolnym czasie przeczytam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"Dziś zanucę ci kolędę" Joanna Szarańska