"Orkan. Depresja" Ewa Nowak



Bardzo potrzebna i ważna książka. Depresja to ciągle temat tabu, natomiast statystyki są zatrważające. Według danych WHO ta choroba (tak, choroba!) będzie wiodła prym wśród tych, które kończą się największą liczbą zgonów.

Szesnastoletni Borys Orkan z dnia na dzień pogrąża się w depresji. Zaczyna się od widoku samobójstwa sąsiada. Potem, gdy najlepsza przyjaciółka Borysa (w której chłopak skrycie się podkochuje) zaczyna chodzić z nowym uczniem z ich klasy, Borys cierpi. Czuje się odrzucony, niekochany przez nikogo, uważa, że jest nic nie znaczącym zerem. Sytuację chłopaka utrudnia fakt rozwodu rodziców, nałogu ojca, trudne relacje z zapracowaną matką. Wewnętrzny głos podsuwa mu same negatywne myśli. Staje się złośliwy i wredny dla osób, które szczerze go lubią. W głębi duszy wcale nie jest mu z tym dobrze, żałuje, że taki jest, nienawidzi się za swoje postępowanie. Jego stan się pogarsza, aż trafia do psychiatryka, gdzie nawiązuje kontakt z pewnym Miszą.

Pod wpływem tej znajomości zaczyna fascynować się samobójstwem. Nic i nikt go nie obchodzi, nic nie cieszy. Nie dostrzega życzliwości i miłości matki, jak i Reniki, swojej dziewczyny. Odpycha od siebie wszystkich...

Książka ukazująca, jak może objawiać się depresja i jak trudno często ją dostrzec. Czasami uważamy, że ktoś jest podły, wycofany, że to element osobowości tego człowieka, gdy tymczasem przeżywa on wewnętrzne piekło. Tak, osoba z depresją przeżywa piekło z samym sobą.

Sama recenzuję tę książkę z perspektywy osoby chorej na depresję i wiele uczuć towarzyszących głównemu bohaterowi również nue było mi obce. Osoba chora często uważana jest za niedojrzałą emocjonalnie, dawane są jej "dobre rady". A życie boli. Osoba taka często jest arogancja, ale też ukrywa swoje uczucia, izoluje się, stosuje używki, by zagłuszyć ból. Może też być sztucznie rozentuzjazmowana, by odwrócić od siebie uwagę. Każde, nawet najmniejsze odstępstwo w zachowaniu powinno być sygnałem, że dana osoba potrzebuje pomocy. Depresję można, a wręcz trzeba leczyć. Niestety, ma ona tendencję do nawracania. Człowiek w depresji mimo że jest otoczony ludźmi, czuje się samotny. Trudne są dla niego najprostsze czynności, jak zwykłe wstanie z łóżka.

Książka Ewy Nowak uczula, że samobójstwu można zapobiec. Wystarczy wsłuchać się w to, co ktoś do nas mówi. Borys, choć próbował powiedzieć komuś, co czuje, porozmawiać o śmierci, został wyśmiany, zlekceważony. Nikt nie wziął na poważnie, gdy czasami wspominał, że chce umrzeć. Czy popełnił samobójstwo? A może pokonał chorobę?

Istotne jest też to, że w książce są opisane instytucje, do których można zwrócić się o pomoc w razie depresji.

Książka, którą każdy powinien przeczytać. Choć jest ona o nastolatku, to problem jest uniwersalny i może dotyczyć każdego. Nigdy nie wiemy, co ktoś czuje. Ktoś, kto na pozór wydaje się nam szczęściarzem, być może stracił sens życia. Szkoda, że takie osoby nadal są nierozumiane.

Recenzja pisana dla portalu Papierowe motyle. Serdecznie dziękuję za egzemplarz recenzencki :)

Komentarze

  1. Ja na pewno chcę sięgnąć po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Depresja to nie powinien być temat tabu. Wtedy może więcej osób nie bałoby się, nie wstydziło szukać pomocy. A taka jest niezbędna żeby wyjść z tego. Moja siostra korzystała z pomocy specjalistów w https://psychomedic.pl/ i według mnie tylko taka specjalistyczna pomoc może wiele zdziałać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"Dziś zanucę ci kolędę" Joanna Szarańska