"Bitwa o nonsens. Tom 1: Wędrówka" Agata Wilk


Charlene jest zwyczajną nastolatką, mającą problemy z akceptacją jej przez rówieśników. Uchodzi w ich oczach za dziwadło. Mieszka z dziadkiem na zwyczajnej polskiej wsi. Nierozumiana przez otoczenie ucieka w swoją pasję, jaką jest rysowanie. Od dziadka otrzymuje notes, w którym rysuje przedziwne, fantastyczne postacie (sama jest zaskoczona, że nigdy nie miała ochoty narysować realnego człowieka). Jest również zdumiona prośbą dziadka, aby nigdy nie pragnęła urzeczywistnić swoich rysunków. Pewnego dnia nieświadomie, w myślach pragnie, by jeden z jej rysunków ożył. Jej życzenie się spełnia...

Wskutek niezrozumiałych dla niej zdarzeń, dziewczyna trafia do zupełnie nieznanego jej świata, w którym odgrywa rolę Kapłanki. Ona jednak nie pamięta nic z życia w obcym jej Enu Monde. Szaleńczo tęskni za dziadkiem i pragnie do niego wrócić. Jedyną osobą, której ufa, jest Axel - chłopak z jej rysunku, którego ożywiła. Nie jest on jednak zwykłym człowiekiem. Zagubiona i zrozpaczona Charlene postanawia uciec wraz z Axelem z miejsca, które rzekomo jest jej przeznaczeniem. Co jeszcze czeka dziewczynę i jej sprzymierzeńca?

Powieść pełna gwałtownych zwrotów akcji, pasjonujących przygód, zapierających opisów scen walki. Wykreowany przez autorkę świat Enu Monde jest niezwykle fascynujący, mamy tu np. groźne stworzenia - oczy itp. Opisy są bardzo dokładne, dopracowane w najdrobniejszych detalach, działają na wyobraźnię. Występuje w nich mnóstwo kontrastów - są obrazy piękne, jak też makabryczne czy wręcz obrzydliwe. Zdarzają się dość odważne sceny, przez co myślałam, że będzie dużo więcej takich właśnie scen, ale tu nastąpiło zaskoczenie - nie ma wyuzdanych opisów.

Bohaterowie barwni, pełni sprzeczności, rozchwiań emocjonalnych, rozmaitych wątpliwości targających nimi. Czasami nawet pozytywni bohaterowie potrafią nieźle namieszać, zajść za skórę. Najbardziej polubiłam Axela - przystojnego demona, chociaż zapałałam też sympatią do kilku innych postaci, których w książce jest bardzo duża ilość. Główna bohaterka Charlene ma dobre serce, jest też niesamowicie odważna, jednak czy odwaga czasami nie graniczy z lekkomyślnością? Dziewczyna często naraża się na niebezpieczeństwo, mając dobre intencje, lecz przecież nie zawsze to wystarczy. Wkurzała mnie ta jej postawa, najpierw czyniła, dopiero potem myślała o konsekwencjach. Miałam jej też za złe, że nie była do końca szczera z ludźmi, których przecież rzekomo darzyła uczuciem i którym ufała, często zwierzała się całkiem obcym istotom, a przyjaciołom nie potrafiła dostatecznie zawierzyć i być szczerą.
Książka bardzo mi się podobała, zwłaszcza, że był w niej tak lubiany przeze mnie wątek miłości niespełmionej, niemożliwej. Cierpiałam razem z bohaterami, którzy mimo iż się kochają, nie mogą być razem. Czy jednak na pewno? Jak rozwinie się sytuacja w kolejnej części? Nie mogę się już doczekać kontynuacji. Trochę pokonała mnie objętość książki, lubię czytać obszerne powieści, jednak momentami trochę mi się dłużyła, mimo że działo się naprawdę dużo i szczerze mnie zaciekawiła.

Mimo kilku mankamentów gorąco powieść polecam, zwłaszcza miłośnikom wyrazistych męskich bohaterów, no i oczywiście osobom lubiącym czytać o magii, nietypowych istotach i krainach. Powieść uatrakcyjniają czarno-białe ilustracje oraz znajdujące się w zakończeniu, objaśnienia o krainach geograficznych, występujących w powieści.


Recenzja napisana dla portalu "Papierowe motyle".
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu AlterNatywne.















Komentarze

  1. Tym razem, to zupełnie nie moje klimaty czytelnicze, ale recenzję czytało mi się bardzo przyjemnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Recenzja super. Książka tym razem nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda :( ale może warto spróbować ☺️ cieszę się, że recenzja się podoba

      Usuń
  3. Uwielbiam wyrazistych, męskich bohaterów. Jednak trochę obawiam się głównej bohaterki, bo nie lubię takich irytujących postaci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie klimaty, no i duży plus dla wydawnictwa za ilustracje - zdarzają się niestety coraz rzadziej. Z kolei okładka niestety jest delikatnie mówiąc niezbyt atrakcyjna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze super by było, gdyby były to kolorowe ilustracje, ja jestem wzrokowcem i barwy ogromnie na mnie oddziałują :) a okładka... Cóż, mnie się podoba, nie zdradza zbyt dużo, jest tajemnicza, ładny odcień zieleni, ciekawa sylwetka kota ze skrzydłami... :)

      Usuń
  5. Książka zapowiada się na bardzo ciekawą i jestem zadowolona, że ma ilustracje, które bardzo lubię i cenię w książkach. Nieczęsto zdarza mi się czytać książki polskich autorów więc to może być doskonała okazja do tego by tę częstotliwość zwiększyć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. 55 year-old Accounting Assistant I Adella Girdwood, hailing from Listuguj Mi'gmaq First Nation enjoys watching movies like "Moment to Remember, A (Nae meorisokui jiwoogae)" and Worldbuilding. Took a trip to The Sundarbans and drives a S40. sprobuj tego

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

[RECENZJA PATRONACKA, PRZEDPREMIEROWA] "Niepokorna" Katarzyna Mak

Naszyjnik z jarzębiny " Patrycja Żurek