"Trzy siostry z Toskanii" Lori Nelson Spielman




"Nie ma słów, których można by użyć, kiedy ktoś doświadczył magii."

A magia w książce jest wszechobecna. Dawno nie czytałam tak pięknej i poruszającej historii miłosnej!

W rodzinie Fontana od pokoleń drugie z kolei córki są obłożone klątwą - nigdy nie wyjdą za mąż, nie zaznają miłości. Emilia, główna bohaterka pracuje w rodzinnej piekarni i prowadzi całkiem zwyczajne życie. Jest drugą córką. Jest też singielką, co można wiązać z istnieniem klątwy. Ale kobieta wydaje się być szczęśliwa. Czy jednak na pewno jest? Od lat odrzuca zaloty zakochanego w niej najlepszego przyjaciela. Czy jednak podświadomie nie pragnie miłości?

Pewnego dnia za namową ciotecznej babki Paoliny, którą nazywają Poppy, ona i jej kuzynka Lucy wyruszają w niezwykłą podróż do kraju przodków - do Włoch. Czy klątwa, zgodnie z obietnicą Poppy zostanie przełamana?

Powieść po prostu skradła mi serce. Przede wszystkim to urzekająca historia miłości, która przetrwała aż pięćdziesiąt dziewięć lat. Zapewne każdy z nas chciałby doświadczyć takiego uczucia, które mimo dzielącej kochanków odległości, przeszkód, nadal przetrwało. 

Bohaterki powieści są skrajnie różne. Emilia to ciepła i serdeczną osoba, która niestety daje sobą manipulować przez siostrę, a zwłaszcza babkę Rosę. Jest jej całkowicie podporządkowana. Ale podróż do Włoch wiele w jej życiu zmienia. Już sam fakt, że decyduje się na tę podróż jest jej stawieniem czoła babce i sprzeciwem wobec jej woli. Podobała mi się przemiana Emilii. Nieraz miałam ochotę bić jej brawo, gdy potrafiła postawić na swoim lub po prostu znaleźć ciętą ripostę, gdy postępowanie bliskich jej się nie podobało. Lucy potrafiła trochę zirytować, ale koniec końców też dało się ją polubić. Smutne było tu o, jak desperacko szukała mężczyzny, żyjąc w przekonaniu, że bez męża nie jest pełnowartościową kobietą. Najbardziej polubiłam Poppy. Ta kobieta wiele w życiu przeszła i miała w sobie wiele mądrości życiowej, którą obdzielała wszystkich wokoło. Poppy była jak barwny motyl albo rajski ptak - jakże odmienna od Emilii i Lucy. Nie była typową osiemdziesięciolatką. Miała w sobie mnóstwo energii, radości życia, czym zaraziła krewne. 

To również powieść o szukaniu swojego prawdziwego "ja". Życie mamy tylko jedno i nie wolno go zmarnować na byciu tym, kim inni chcą, abyśmy byli. Zawsze warto żyć w zgodzie z samym sobą, nawet jeśli innym miałoby się to nie spodobać. Trzeba spełniać swoje, nie cudze marzenia. W końcu, jak w piosence Natalii Kukulskiej "Nikt nie będzie żył za Ciebie, przecież każdy swoją drogę ma." 

Daj się porwać w niezwykłą podróż weneckimi kanałami, zobacz urokliwe toskańskie wzgórza, przepiękne wioski Amalfi, zakosztuj wybornego wina ze skąpanych w słońcu Toskanii winnic. Podczas podróży odkrywamy rodzinne sekrety Fontanów. Okazuje się, że nie wszystko było takie, jak wszyscy myśleli. 

Czy Poppy spełni swoje marzenie i w swoje osiemdziesiąte urodziny spotka miłość swojego życia na schodach katedry w Ravello? Tego nie mogę zdradzić, ale powiem tylko, że będzie bardzo dużo emocji i wzruszeń. Ja sama uroniłam niejedną łzę na tej historii. Romans, rodzinne tajemnice, poszukiwanie siebie - a wszystko to na tle malowniczych krajobrazów pełnych wzgórz usianych makami, winnicami aż wreszcie urokliwych miasteczek nad lazurowym morzem. 

Powieść pokazuje, jaką siłę i wartość ma miłość, że warto kochać na przekór wszystkiemu i warto wierzyć w spełnienie marzeń, bo jeśli tylko się czegoś pragnie, wszystko jest możliwe. 



Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"Dziś zanucę ci kolędę" Joanna Szarańska