"Miłość to wszystko, co jest" Tomasz Kieres



Powszechnie wiadomo, jak potężnym uczuciem jest miłość. Na jej temat powstało mnóstwo ballad, powieści, wierszy. Pisano o różnych jej obliczach i ciągle nie napisano wszystkiego. Mało tego, motyw ten pojawia się też w innych dziedzinach sztuki, muzyce, malarstwie, czy nawet rzeźbie. . Człowiek szczęśliwie zakochany mógłby góry przenosić, zaś nieszczęśliwy z jej powodu, traci chęci do życia, przeżywa Weltschmerz. Wiele jest przykładów na to, że o to uczucie warto walczyć. Ale czy zawsze? Czy miłość wyhodowana na cierniach, zbudowana na tragedii drugiej osoby, ma rację bytu? Czy jest moralna?

Taka właśnie sytuacja ma miejsce w przypadku głównych bohaterów powieści. Łukasz to żonaty czterdziestoparolatek, Sonia zaś to młoda, piękna i inteligentna kobieta, przed którą życie staje otworem. Znają się, ona jest córką najbliższych przyjaciół Łukasza i jego żony Agaty, a zarazem także ich sąsiadów, Moniki i Marka. Ironia losu? przypadek? Przeznaczenie?

Taki właśnie jest banalny początek niebanalnej historii miłosnej. Łukasz i Sonia znali się tylko powierzchownie, jednak ich znajomość zaczyna się zacieśniać po pewnym koncercie, na którym przypadkowo się na siebie natykają. Potem jest kolejny "przypadek" i kolejny... Lubią swoje towarzystwo, mają podobne zdanie na różne tematy, te same upodobania muzyczne, filmowe... Cierpi na tym małżeństwo Łukasza, które i tak dalekie jest od ideału. Agata, podobnie jak jej przyjaciółka Monika,mają wygórowane ambicje wobec swoich mężów, których tymczasem pasjonuje zupełnie coś odmiennego. Marek stara się jednak przypodobać żonie, porzucił swoje marzenia związane z bibliofilią. Łukasz natomiast jest redaktorem, pisze o wydarzeniach kulturalnych. Ponieważ żona nie podziela jego zainteresowań, na koncerty wybiera się z Sonią. Częste przebywanie razem, rozmowy o wszystkim skutkują tym, że w końcu zostają najlepszymi przyjaciółmi, przynajmniej tak chcą nazywać tę relację. Czy jednak w ich sercach już dawno nie wykroczyła ona poza ramy przyjaźni i nie wkroczyła na wyższy poziom? Czy spięcia między małżonkami, zaostrzający się kryzys, bliskość atrakcyjnej, dużo młodszej kobiety staną się początkiem ich romansu?

Poruszająca do szpiku kości opowieść o zakazanym uczuciu, które nie powinno było się zdarzyć. Tomasz Kieres świetnie nakreślił portrety psychologiczne bohaterów, opisał ich szamotaninę między uczuciem a powinnością. Bo przecież byli nie tylko oni, ale jeszcze Agata - żona Łukasza. Niestety, znaleźli się w patowej sytuacji, w której każde rozwiązanie wydaje się być gorsze od poprzedniego. Zawsze ktoś ucierpi... Czy znajdą jakiś konsensus?

Kolejna powieść, która uświadamia nam, że miłość nie pyta nas o zdanie, czy jej chcemy, również sama wybiera, kto stanie się jej "ofiarą". Ludzie to tylko pionki w jej grze. Ona nie zwraca uwagi na konwenanse, na to, czy coś "wypada", czy ktoś będzie cierpiał, nie pyta o wiek, różnice społeczne, rasowe, kulturalne... W tym przypadku pokonała różnice pokoleniowe. Ale czy ma realne szanse się spełnić i dać obojgu to, czego pragną?

Powieść porusza jeszcze jedno ważne zagadnienie: presji wywieranej na bliskich, wygórowanych aspiracji. Nie należy nikomu narzucać swojego zdania, zwłaszcza swoim dzieciom w ramach "ich dobra". Każdy ma swoją ścieżkę życiową, którą sam musi przejść i to dana osoba powinna czuć się dobrze z własnymi wyborami. Nie przeżyjemy życia za własne dzieci.


Komentarze

  1. Wiem, że tę książkę przeczytam na pewno. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"Dziś zanucę ci kolędę" Joanna Szarańska