"Za siódmą górą" Agnieszka Jeż

 

Jest to drugi tom serii "Dom Pod Trzema Lipami". Jeśli ktoś nie czytał pierwszego, ostrzegam o możliwości spojlerów.

Klara, wbrew porywowi serca, podejmuje decyzję, by jednak wsiąść do pociągu jadącego do Warszawy, do mamy. Czuje jednak, że bardzo chce poznać Staszka, mężczyznę, którego polecił jej pan Tomek, by zajął się remontem jej mieszkania. Wkrótce między młodymi rodzi się uczucie. Jednak Staszek kryje w sobie mroczne tajemnice. Czy nie przeszkodzą one świeżo kiełkującej miłości? Czy "klątwa" Majewskich zostanie odwrócona?

Przepiękna opowieść o narodzinach uczucia przeplatana historią rodziny. Ciepła, dająca wiarę w to, że nigdy nie należy się poddawać i martwić na zapas, bo czasami jedno zdarzenie może całkowicie odmienić nasze życie, zwłaszcza uczuciowe. Zakończenie zaskakujące, przeszłość prababci Emilii, choć wydawałoby się zamknięta, wraca w najmniej oczekiwanym momencie. Nie brak tu jednak postaci, które kładły się cieniem na historii rodzinnej. Zarówno saga rodziny Majewskich, jak i historia rodziny Staszka mają w sobie bolesne elementy, które powoli odkrywamy na kartach powieści. Książka kończy się w takim momencie, że jak najszybciej muszę sięgnąć po ciąg dalszy, nie wytrzymam, żeby nie dowiedzieć się prędko, co się wydarzy. Opowieść bardzo pogodna mimo, że w życiu bohaterów nie brak cierpienia. Polecam serdecznie tę powieść, czyta się ją bardzo dobrze, ja wręcz ją pochłaniałam. Czułam jednak, że wszystko jest zbyt piękne, by mogło się nie skomplikować, no i oczywiście na końcu taka bomba... Ale nic więcej nie zdradzę :)