"Sonata"


 

Oparta na faktach historia Grzegorza Płonki, u którego w wieku 14 lat okazuje się, że chłopak został błędnie zdiagnozowany. Nie cierpi na autyzm, jak pierwotnie twierdzili lekarze, ma po prostu znaczny niedosłuch. Chłopak jest bardzo uzdolniony muzycznie. Ma marzenie - nauczyć się grać "Sonatę Księżycową". Chce zostać muzykiem. Czy to jest możliwe przy takim niedosłuchu?

Poruszający dramat, który zapada w pamięć. Świetna gra aktorska, zwłaszcza Michała Sikorskiego, który wcielił się w głównego bohatera oraz Małgorzaty Foremniak, która zagrała jego matkę. 

Realistyczne sceny, ukazanie codzienności bohaterów, problemy w rodzinie, jak np. wyczerpanie rodziców niepełnosprawnego nastolatka, borykanie się z niepełnosprawnością, wreszcie ukazanie seksualności osoby niepełnosprawnej. Widać, że twórcy zrobili solidny research. Film przykuwa uwagę od pierwszej aż do ostatniej minuty. Chwyta za gardło. I niesie ważny przekaz - by nigdy nie rezygnować z marzeń.













Komentarze

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"Dziś zanucę ci kolędę" Joanna Szarańska