"Samolot z papieru" Ewa Pruchnik



Miłość przychodzi tak nagle.
Przyjaźń dyskretnie, po latach...

Te słowa rozpoczynające powieść idealnie odzwierciedlają jej przesłanie.

Emilia, młoda skromna dziewczyna od dawna jest przygotowana przez ojca kardiologa do zawodu lekarza. Panienka biernie poddaje się woli rodziciela, nie zastanawiając się, czy ona również chce tego, co rodzice. W ostatnim roku nauki w liceum jej uporządkowane życie wywróci się do góry nogami.

Emilia ulega namowom swojej matki i spotyka się z Nikodemem Karbowskim, także synem cenionego kardiochirurga, dobrego znajomego jej ojca. Obie rodziny wiele obiecują sobie po tej znajomości. I choć wydaje się, że spotkanie młodych będzie nudne, oboje miło spędzają czas. Nikodem zaprasza Emilię na swoją studniówkę. Chłopak zamierza wyłamać się z lekarskich tradycji rodzinnych i zostać lotnikiem, co spotyka się z aprobatą i wsparciem jego poczynań przez bliskich. Po spotkaniu dziewczyna zostaje zaczepiona przez grupkę młodych mężczyzn. Jej odważna, nietuzinkowa postawa robi wrażenie na ich przywódcy, Jeremim. Odprowadza on dziewczynę bezpiecznie do domu.

Dzieli ich niemal wszystko: ona to subtelna blondynka w śmiesznych drucianych okularach i berecie z antenką, on - wysoki brunet o mrocznym wyglądzie, ze śladami po bójkach na twarzy, ona lubi Dostojewskiego i taniec, on - swój motocykl i boks, jej ojciec ma lewicowe poglądy, on planuję ucieczkę z kraju, by zaciągnąć się do Legii Cudzoziemskiej. Czy te różnice nie staną się przeszkodą w ich dopiero co kiełkującej miłości?

Bardzo ucieszyło mnie, że autorka przedstawiła tak subtelną, a jednocześnie nasyconą emocjami historię w sposób odbiegający od utartych schematów. Wydarzenia rozgrywają się po 1980 r., mamy tu więc pewne tło historyczne, wspomniany jest choćby wybuch elektrowni atomowej w Czarnobylu, którego ja nie przeżyłam, ale mój narzeczony był w przedszkolu, gdy to się stało. Pokazane są przemiany społeczno-polityczne w tym trudnym, ale i obiecującym dla Polski okresie. Cieszę się, że autorka nie podążyła za modnym trendem - opisaniem wydarzeń na tle II wojny światowej, czy rzeczywistości obozowej.

Kończąc powieść po prostu się rozpłakałam. Historia ta jest przejmująca, niestety również smutna. Polubiłam Emilię i kibicowałam, by miłość jej i Jeremiego miała szczęśliwy finał

Jest to powieść wielowątkowa, pełna zaskakujących zdarzeń, mówi o miłości, rozpaczy, nadziei, pojawia się tu nawet pewien trójkąt, albo i nawet czworokąt uczuciowy, jest też mowa o marzeniach młodych ludzi skontrastowanych z planami rodziców wobec nich, o trudnej pracy z dzieciakami z patologicznych rodzin, o tym, że czasami "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane", o miłości siostrzano-macierzyńskiej, o pięknej przyjaźni damsko-męskiej, zabarwionej uczuciem po jednej ze stron. Żal mi było jednego z bohaterów, bo ja nie wyobrażam sobie przyjaźnić się z kimś, kogo bym darzyła czymś więcej, by ta osoba była tak blisko, niemal na wyciągnięcie ręki, a zarazem tak daleko, niczym gwiazdy oddalone o lata świetlne.

Autorka tak skonstruowała tę historię, że chciałam jej więcej i więcej. Nie można odnieść wrażenia, że jest tu za dużo elementów, wszystko jest skomponowane w spójną całość, w bardzo wzruszającą opowieść. Bardzo realistycznie oddane zostały wydarzenia historyczne i ich wpływ na życie bohaterów.

Piękna, choć smutna opowieść o miłości, tęsknocie, pasji, trudnych wyborach i przyjaźni, która często przetrwa dłużej i więcej niż miłość. Szkoda, że nie przekształciła się w coś więcej.

Historia, która unosi nas na skrzydłach marzeń do chmur niczym ten tytułowy samolot z papieru, porywa swoją niezwykłością i wrażliwością

Komentarze

  1. Bardzo liczę na to, że uda mi się przeczytać tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. 37 year old Librarian Isa McFall, hailing from Swift Current enjoys watching movies like Americano and Woodworking. Took a trip to Sacred City of Caral-Supe Inner City and Harbour and drives a Ferrari 375 MM Berlinetta. wazne zrodlo

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Nie z tego świata" (1987)

"Do kwadratu" Anna Sobańska

"Dziś zanucę ci kolędę" Joanna Szarańska