"Choroby duszy" Mel Lallande


Z całą pewnością jest to najlepsza przeczytana przeze mnie książka w bieżącym, 2019 roku, o ile nawet nie jest najlepsza wśród wszystkich poznanych przeze mnie.

Jeśli ktoś szuka jednak wartkiej akcji, gorących romansów, scen kipiących seksem, intryg i dramatów, muszę go rozczarować.

Na powieść składają się głównie dialogi, monologi, refleksje i wspomnienia bohaterów. Akcja toczy się leniwie, praktycznie nie ma jej wcale. Bohaterowie, jak też miejsce, gdzie rozgrywają się wydarzenia, są nietypowi. Są to osoby przebywające w szpitalu psychiatrycznym. Każda z tych osób ma swoją indywidualną historię, zmaga się z różnymi schorzeniami.

I właśnie na ich historiach skupiła się autorka. Poznajemy życie osób chorych ich oczami. Możemy wczuć się w ich położenie, lepiej zrozumieć, co czują.

Mimo że książkę zaliczymy do fikcji literackiej, jest ona poparta naukowymi źródłami, dzięki czemu jest wiarygodna.

Uważam, że powinien przeczytać ją absolutnie KAŻDY. Po to, by zrozumieć istotę chorób psychicznych. Mimo globalizacji, powszechności w dostępie do informacji, chorzy np. na depresję, czy inne o podłożu psychicznym, nadal są lekceważeni, ich problemy są bagatelizowane, albo są traktowani, jak ludzie gorszego sortu, jakby mieli AIDS. Chory często słyszy "dobre" rady: "Weź się w garść", "Nie narzekaj", "Masz wszystko", "Inni mają gorzej", "Użalasz się nad sobą". Takie podejście nie poprawia samopoczucia tych osób, a wręcz przeciwnie.

Zdaję sobie sprawę, że temat poruszony przez autorkę nie jest modny ani zbyt popularny, jest za to bardzo trudny, bolesny i bardzo istotny. W XXI wieku w dobie konsumpcjonizmu, "wyścigu szczurów" wzrasta liczba samobójstw. I niestety statystyki są zatrważające. A chorzy często są niezrozumiani nawet przez najbliższych. Warto więc uświadamiać ludzi w temacie "chorób duszy".

Komentarze

  1. Jako psycholog, chętnie przeczytam. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zachęcam, zwłaszcza z perspektywy osoby chorej na depresję. Nie boję się już do tego przyznać ☺️

      Usuń
  2. Bardzo mnie zaintrygowała tą recenzja,sama walczę z depresją więc chętnie przeczytam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też walczę z tą chorobą, dlatego ta książka jest dla mnie szczególnie ważna

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję serdecznie za odwiedziny, każdy komentarz jest dla mnie cenny i na każdy postaram się odpowiedzieć :) motywujecie mnie do dalszego pisania :) Będzie mi bardzo miło jeśli zaobserwujesz. Chętnie też zajrzę do Ciebie :)

Popularne posty z tego bloga

"Kamienica pełna marzeń" Ewa Formella

"Nie z tego świata" (1987)

Naszyjnik z jarzębiny " Patrycja Żurek